Kierownik marketingu cyfrowego Jenna Britton

Kierownik marketingu cyfrowego Jenna Britton

Zawsze mówimy, że aby odnieść sukces w życiu, musisz być zdeterminowany i ciężko pracować . Historia Jenny Britton jest tego dowodem. Jako menedżer ds. Marketingu cyfrowego w Uwaga i główny pisarz w JEnna Arak, Jej doświadczenia pokazują nam, że ciężka praca naprawdę się opłaca. Zrobiła wszystko, od freelancingu po pracę w branży non-profit i w wieku 28 lat, ta kalifornijska dziewczyna zna świat cyfrowy. W rzeczywistości znalazła swoją obecną pracę całkowicie za pośrednictwem mediów społecznościowych.

Byliśmy w stanie porozmawiać z Jenną i dowiedzieć się o tajnikach marketingu cyfrowego, pisania kopii i tym podobnych. „Przygotuj się na ciężką pracę, ale także wiedz, że nagrody za twoją pracę są natychmiastowe i satysfakcjonujące.„Ta rada, którą dzieli, rezonuje z nami i odzwierciedla jej podejście. Przeczytaj więcej o niej, a zobaczysz, dlaczego jest inspiracją dla każdej napędzanej kobiety.

Pełne imię i nazwisko: Jenna Britton
Lokalizacja: Los Angeles, Kalifornia
Wiek: 28
Obecny tytuł/firma: Digital Marketing Manager w uwagi // główny pisarz w Jenna Arak
Tło edukacyjne: Stopieńu Associates z Pasadena City College (2005) // Bachelors Degree in Mass Communications z UC Berkeley (2007) // Masters Degree in Education na Loyola Marymount University (2012)

Jaka była twoja pierwsza praca po studiach i jak ją wylądowałeś? Przejrzyj nas krótką biografię kariery.
Moją pierwszą pracą po studiach była koordynator konta butiku, zorientowanej na technologię firmy PR w San Francisco. Byłem tam stażystą podczas mojego ostatniego semestru w Berkeley i kilka tygodni po ukończeniu studiów, zaoferowali mi pracę na pełny etat. Więc złomowałem swoje plany powrotu do Los Angeles i pozostałem w San Francisco przez kilka lat, pracując tam na poziomie menedżera konta. To była niezwykle trudna praca - PR to niezwykle trudna branża do pracy, a życie agencyjne jest dość przełomowe, ale jednocześnie był to dla mnie koncert marzeń. Ponieważ byliśmy tak mali, nauczyłem się niesamowitej ilości i szybko się rozwijałem. Poza tym pracowałem z ludźmi, których nadal uważam za niektórych z moich najlepszych przyjaciół i spędziłem kilka lat mieszkając w pięknym San Francisco!

Kiedy opuściłem tę pracę, opuściłem też miasto i wróciłem do Los Angeles. Spędziłem około roku pracując jako niezależny konsultant PR, zanim zdecydowałem, że chcę wrócić do szkoły i uczyć się edukacji. Dostałem pracę dla edukacyjnej organizacji non-profit o nazwie College Summit, ale po sześciu miesiącach odszedł po sześciu miesiącach z powodu Siren Song of Plum PR na innej firmie PR z siedzibą w San Francisco (chociaż wypracowałem ich z LOS Biuro Angeles w słonecznej plaży Hermosa). Po dwóch latach pracy, ostatnio wyszedłem, aby zwrócić się do zespołu uwagi jako menedżer ds. Marketingu cyfrowego.

Uczestniczyłeś w kilku różnych uczelniach i masz stopień naukowy i licencjat, a także magister edukacji. Opowiedz nam o tych doświadczeniach i tym, czego się od nich nauczyłeś.
Powinienem to przedmówić, mówiąc, że uwielbiam być w szkole. Absolutnie to uwielbiam. Chciałbym, żeby ktoś zapłacił mi za pozostanie w szkole. Podczas mojego ostatniego roku liceum, z zachętą i wsparciem mojej mamy, zdecydowałem, że pierwsze dwa lata spędzę w szkole średniej. Nie byłem z tego zadowolony. Czułem, że zbyt ciężko pracowałem w szkole średniej, aby pójść na college. Poczułem presję na narzucone piętno, że ludzie wierzą, że nie wdałem się do dobrego college'u i chciałem pokazać, że mogę zrobić lepiej (co - alert spoilera - nie jest świetnym sposobem na wybranie uczelni). Ale, mówiąc, była to opcja, jaką mogła sobie pozwolić, i okazała się dla mnie idealna okazja. Community College był trudny i zabawny i jestem bardzo wdzięczny, że rozpocząłem tam swoją karierę edukacyjną, nawet jeśli byłam zmuszona początkowo.

Ale nawet wtedy ciężko było przejść przez college'u w ciągu zaledwie dwóch lat. Zajęłem zajęcia każda okazja - jesień, zima, wiosna i lato - aby móc przenieść i ukończyć uniwersytet zgodnie z moją samozwańczą osłoną. W końcu przeniosłem się do UC Berkeley, gdzie dwa lata później ukończyłem studia licencjackie w Mass Communications.

Po dwóch i pół roku pracy wróciłem do szkoły, aby zdobyć moich mistrzów w edukacji. W tym czasie myślałem, że chcę być nauczycielem - od tego czasu odkryłem inaczej - i spędziłem dwa lata pracując w pełnym wymiarze godzin i chodząc na zajęcia w nocy. Chociaż na początku mojego programu wymyśliłem, że bycie nauczycielem nie było dla mnie właściwą ścieżką kariery, uwielbiałem też to, czego się nauczyłem, kiedy tam byłem. Uwielbiałem wracać do szkoły i studiować zawiłości edukacji ludzi. To edukacja, która okazała mi wartość miliona razy w mojej karierze i życiu. I pokazało mi, że chociaż nie uwielbiam nauczania angielskiego dla 10. równiarki, nadal uwielbiam akt edukowania innych, a zwłaszcza uwielbiam się uczyć.

Niestety, dotarło do tego stopnia, że ​​nie stać mnie na inny stopień (kto może w dzisiejszych czasach?). I szczerze, nie jestem pewien. Jestem bardzo wdzięczny za to, czego nauczyłem się w szkole, ale wiele się nauczyłem z mojego rzeczywistego doświadczenia kariery i mnóstwa bezpłatnych informacji dostępnych na blogach lub w książkach lub z ust przyjaciół i rodziny, którzy mają Podróżowałem przede mną te ścieżki, że jestem pewien, że jestem gotowy na edukację, którą mam.

I czego się nauczyłem po tym wszystkim? Nikt nie obchodził tego, gdzie spędziłem pierwsze dwa lata studiów. Szczerze mówiąc, nikt też nie obchodził tam, gdzie spędziłem ostatnie dwa lata. To, na co zależyło na tym, że ciężko pracowałem i dobrze sobie radziłem - a są to cechy, które każdy może przekazać: na uczelni, na uniwersytecie lub w pierwszej (i ostatniej pracy w środku) pracy. Pracuj ciężko i rób dobrze - i rób trochę dobrze, gdy jesteś przy tym. Zawsze się opłaca.

W którym momencie uświadomiłeś sobie, że nauczanie nie było właściwą ścieżką kariery? Jaką radę możesz zaoferować innym dziewczynom rozważającym zmianę kariery, ale nie masz pewności, jakie kroki należy podjąć?
Uświadomiłem sobie, że nie chcę być nauczycielem wkrótce po rozpoczęciu programu magisterskiego w Loyola - choć nie było to brak wielkich profesorów i niesamowicie fascynujące tematy zajęć. Dowiedziałem się o rozwoju życia, antropologii kulturowej, kulturowym paradygmatach edukacji, psychologii dzieciństwa i okresu dojrzewania, teorie nabycia drugiego języka i nie tylko. Szczerze mówiąc, wziąłem niektóre z najciekawszych zajęć, jakie kiedykolwiek wziąłem, które badały rozwój człowieka i niezliczone sposoby, w jakie wszyscy z powodzeniem rozwijamy, wchodzimy w interakcje i uczymy się.

Ale kiedy po raz pierwszy siedziałem w liceum i patrzyłem, jak profesjonalista edukacyjny uczy klasy hałaśliwych licealistów, wiedziałem, że praca nie jest dla mnie. Oczywiście nie dlatego, że nie cenię roli nauczycieli, ale dlatego, że przywiązuję tak dużą wartość na pracę, którą wykonują. Nie czułem się na zadaniu. Na początku było to przygnębiające, ponieważ na pewnym poziomie czułem się, jakbym nie udało mi się, zanim jeszcze zacząłem, ale szybko zdałem sobie sprawę z tego, czego nie powinienem robić. Jest tak wiele ważności, że ma rację i odniesienie sukcesu, że trudno jest rozpoznać wartość w odkrywaniu tego, co nie jest dla ciebie odpowiednie. I to właśnie tu zyskałem - jeszcze większy wgląd w ścieżkę kariery, która jest dla mnie odpowiednia.

Nie wierzę, że mam już wymyślenie mojej „doskonałej ścieżki kariery” - i jestem pewien, że będzie ewoluować tak, jak ja - ale cieszę się, że mogę dalej eksperymentować, próbować i dążyć do różnych możliwości, a co ważniejsze, co ważniejsze , aby uczyć się - gdy dostosowuję się, rozwijam i tworzę odpowiednią karierę na właściwy czas w moim życiu. I to moja prosta rada dla każdego innego: zrozum, że twoje zainteresowania, twoje pasje, twoje umiejętności mogą się zmienić i być otwarty na ewolucję z nimi. Jeśli coś wygląda na to, że może to być dla ciebie dobre, wypróbuj to! Nie siedź i nie myśl o tym na zawsze. Im szybciej dowiesz się, co działa, a co nie, tym szczęśliwszy będziesz.

Po kilku latach pracy w public relations przeprowadziłeś się do marketingu cyfrowego. Skąd wiedziałeś, że to właściwe dopasowanie? Opowiedz nam o motywujących czynnikach związanych z chęcią zmiany i procesu poszukiwania pracy.
Wiedziałem, że mam dość PR, ale przez długi czas nie wiedziałem, dlaczego. Nie chodziło tylko o długie godziny, chodziło o prawdziwe znalezienie bardzo małego szczęścia w tym, co robiłem. I tak było przez długi czas, ale bałem się dokonać zmiany, ponieważ to wszystko, co wiedziałem.

Przyszedł moment, kiedy mój narzeczony, moi przyjaciele i moja rodzina powiedzieli, że wystarczy i zachęcili mnie do poszukiwania nowych możliwości. Więc poświęciłem czas na usiąść i wymienić to, co zrobiłem i nie podobało mi się w mojej karierze. Jednocześnie wymieniłem te rzeczy, których chciałem więcej - więcej możliwości pisania twórczego pisania, więcej możliwości pracy z firmami zorientowanymi na konsumencje, więcej możliwości zbadania mojego zainteresowania zasięgiem i siły mediów społecznościowych. I szybko stało się jasne, że przejście do marketingu cyfrowego było idealne dopasowanie.

Właściwie nie szukałem nowej pracy od razu - nie miałem na to dużo czasu - ale już podążyłem za uwagę na Twitterze, ponieważ znałem kilka osób, które pracowały (i zachwycały się) firmą. Niedługo po tym, jak mentalnie zdecydowałem, że muszę wykonać ruch, uwaga opublikowała zdjęcie na Twitterze ich biura w LA - biurze, którego nawet nie zdawałem sobie sprawy - i wiedziałem, że muszę tam pracować. Znalazłem odpowiednią możliwość pracy na ich stronie internetowej, a reszta to historia.

Czy twoje doświadczenie edukacyjne dotyczy Twojej obecnej kariery? Jeśli nie, gdzie i jak zdobyłeś niezbędne umiejętności?
tak i nie. Mój dyplom z komunikacji masowej powinien być idealny, ale moja edukacja w Berkeley była bardzo oparta na teorii i dotyczyła znacznie mniej praktycznego wykształcenia. I oczywiście celem magistra edukacji - co najwyżej każdego uniwersytetu - jest nauczenie cię, jak być nauczycielem. I nie jestem teraz nauczycielem, więc można by pomyśleć, że edukacja, którą otrzymałem. Ale myślę, że tak jest. Myślę, że ma to zastosowanie do większości każdej pracy; Z tego samego powodu uważam, że dobry nauczyciel jest podstawą sukcesu każdej osoby na świecie, niezależnie od wybranego zawodu. Kiedy rozumiesz różne sposoby rozwijania ludzi i są otwarci na informacje i uczą się najlepiej, rozumiesz, jak skutecznie dzielić się i promować swoje pomysły ze światem. To była niezwykle cenna umiejętność, nie tylko w mojej konkretnej karierze, ale w ogólnym postępie moich pomysłów.

Powiedz nam, jak zwróciłeś uwagę i podziel się historią, jak wylądowałeś i pracę.
Przez jakiś czas wiedziałem o uwagi. Śledziłem kilku pracowników uwagi z siedzibą w Nowym Jorku na Tumblr i zawsze byłem uderzony przez kulturę firmy i niesamowitą pracę, którą wykonali. Będąc rezydentem LA, nie myślałem o pracy, ale oczywiście śledziłem firmę na każdej platformie społecznościowej. Na początku 2013 roku widziałem tweet z uwagi ze zdjęciem ich biura w LA. Poszedłem na stronę firmy, szukałem ich możliwości pracy i znalazłem stanowisko otwartego menedżera w biurze LA. Od jakiegoś czasu chciałem opuścić swoją obecną pozycję, ale tylko dla właściwej okazji. Wydawało się, że ten padł mi prosto na kolana.

Spędziłem tydzień badając firmę i jej biuro w LA, skontaktowałem się z moją siecią, aby skonfigurować wywiady informacyjne z obecnymi i byłych pracownikami, i zadawałem pytającym znajomym podczas regularnie zaplanowanych środowych nocy wina, aby przemyśleć aktualizacje mojego CV. Kiedyś poczułem pewność, że mogłem ubiegać się o pracę, skontaktowałem się z jednym z pracowników LA na LinkedIn, powiedziałem jej, że jestem zainteresowany tym stanowiskiem i zaprosiłem ją na kawę. Niestety podróżowała, ale zaproponowała, że ​​wysłała moje CV. Kilka dni później otrzymałem zaproszenie do rozmowy kwalifikacyjnej i miałem ofertę pracy w ciągu kilku tygodni. Dosłownie znalazłem i zabezpieczyłem swoją pracę za pośrednictwem mediów społecznościowych.

Jakie masz porady dla dziewcząt, które chcą znaleźć lub stworzyć pozycję w podobnych dziedzinach (marketing cyfrowy i copywriting/opowiadanie historii)?
Jeśli szukasz stanowiska w marketingu cyfrowym, sugeruję, abyś się kształcił - przeczytaj wszystko, co możesz dzisiaj w Mashable, Social Media i Adweek - i przygotuj się do ciężkiej pracy. To praca, która wygląda niezwykle łatwo z zewnątrz, ale wymaga dużo czasu, dużo kreatywności i dużo strategicznego myślenia. Praca w cyfrowym świecie oznacza, że ​​nigdy tak naprawdę nie możesz opuścić swojej pracy w biurze - to zarówno wyzwalające (dla twojej zdolności do pracy z dowolnego miejsca), jak i hamowanie (za żonglowanie tym nieuchwytnym równowagą pracy/życia). Przygotuj się na ciężką pracę, ale także wiedz, że nagrody za twoją pracę są natychmiastowe i satysfakcjonujące.

Jeśli chcesz zostać copywriter - lub po prostu pisarzem - myślę, że najlepszym przygotowaniem jest po prostu pisać. Codziennie. Tyle ile potrafisz. Dużo piszę jako marketer cyfrowy, ale na pewno nie ten sam rodzaj pisania, który robię jako copywriter lub osobisty eseista. A pisanie, które chcę robić jako gawędziarz, wymaga praktyki. Więc staram się pisać w ten sposób codziennie. I polecam to każdemu, kto chce podążać tą samą ścieżką kariery. Wymaga praktyki i wymaga staranności, a jeśli chcesz uczynić ją firmą, wymaga zaangażowania. Tak więc najlepszym sposobem na przygotowanie się do kariery w tej dziedzinie jest teraz zaangażowanie się. Napisz, nawet jeśli nikt jeszcze ci nie płaci. Napisz, nawet jeśli nikt jeszcze nie czyta. Oni będą.

Co Twoim zdaniem są najważniejsze rzeczy, których należy szukać w firmie podczas przeszukiwania lub przejścia kariery?
Myślę, że kultura firmy jest ogromna. Co oczywiście nie oznacza, że ​​firma musi mieć „piątki piwa”, aby być dla Ciebie właściwą pracą. Zwróć uwagę na to, co jest dla Ciebie ważne w środowisku, w którym spędzasz większość swoich godzin przebudzenia - być może jest to wyluzowane, startupowe środowisko, a może wolisz strukturę i procesy koncertu korporacyjnego. Cokolwiek to jest - szukaj tego i bądźcie wierni temu. Kultura firmy jest solidnym fundamentem, który sprawi, że poczujesz się wspierany nawet w najtrudniejsze dni.

Zachęcam również do poszukiwania dobrego szefa. To nie jest łatwe, wiem - ale zwróć uwagę na kobietę lub mężczyznę, który cię poprowadzi. Czy są mądrze? Czy są zachęcające i motywujące? Jakie są ich plany, aby pomóc ci się rozwijać i odnieść sukces? Są to ważne rzeczy, na które należy zwrócić uwagę na szefa, ponieważ jest niewiele uczuć trudniejszych do przejścia niż poczucie, że idziesz sam. Znowu będą ciężkie dni w każdej pracy, a trudne nie wydają się tak złe, gdy masz solidny profesjonalny system wsparcia.

Opowiedz nam o swoich obowiązkach jako menedżera ds. Marketingu społecznościowego i cyfrowego? Jakie umiejętności lub atrybuty osobowości sądzisz, że są niezbędne, aby odnieść sukces w tej branży?
Moje obowiązki różnią się każdego dnia. Ogólnie rzecz biorąc, jak wskazuje mój tytuł, moją rolą jest „zarządzanie” kontami klientów. Moim zadaniem jest współpraca z moimi dyrektorami kont i dyrektorami, aby opracować strategię wyższego szczebla, a także moim zadaniem jest praca z moimi współpracownikami w celu wykonania tej strategii. Każdego dnia piszę treść, tworzę pokład strategii, publikuję dla klienta na Facebooku, robię zdjęcia na imprezie do publikowania społecznościowego, a ja jestem na spotkaniach, spotkaniach i innych spotkaniach. Wymaga elastyczności i wymaga zwinności. Musisz być przygotowany na żonglowanie wieloma różnymi rzeczami jednocześnie i musisz być przygotowany na wiele różnych prac. Z dnia na dzień wykonuję pracę związaną z każdą rolą w tej firmie (podobnie jak moi współpracownicy) - taka jest natura agencji. Pamiętam, jak przeprowadziłem wywiad informacyjny z dawną uwagą, zanim dostałem tę pracę i zapytałem ją, jaka jest jej na dzień. „To nie jest jak PR”, ostrzegła mnie. „Każdy dzień jest zupełnie inny.”I miała absolutnie rację. Ale nie miałbym tego w żaden inny sposób.

Oprócz zadania „9 do 5”, jesteś niezależny jako copywriter i gawędziarz, co sam w sobie brzmi jak pełnoetatowa praca. Opowiedz nam o swojej pracy. Jak zacząłeś budować swoje portfolio i zdobyć klientów?
To zdecydowanie może być kolejna praca na pełny etat. Ale piękno prowadzenia własnej firmy jest to, że możesz kontrolować swój harmonogram. Tak więc, w zależności od mojego harmonogramu pracy (który często przypomina 6 rano-1 rano), mogę skalować pracę niezależną, którą wykonuję z boku. Biorąc pod uwagę, że mam pełnoetatową pracę, która płaci (większość) moich rachunków, mogę być bardzo selektywny w kwestii klientów, z którymi wybieram pracę - wykonuję pracę, ponieważ chcę i uwielbiam, a nie dlatego, że potrzebuję Do.

Biorąc to wszystko pod uwagę, zacząłem budować swoje portfolio, pisząc dla każdego - i za darmo. Chciałem mieć ten biznes od dłuższego czasu i do roku, czułem się zahamowany przez mój brak doświadczenia. Molly Mahar - cudowna, słodka, mądra kobieta stojąca za strateymem - faktycznie zachęciła mnie do oferowania usług za darmo dla kilku osób, tylko po to, aby piłka toczyła się. I to wszystko się zaczęło. Oferowałem swoje usługi pisania i kopiowania zarówno znajomym, jak i nieznajomym i otrzymałem kilka pierwszych opinii. Naprawdę nie reklamowałem tego, co robię od tego czasu, praca właśnie przyszła przez usta.

Jeśli to kiedykolwiek stanie się moim pełnoetatowym koncertem, niewątpliwie włożę więcej energii, aby go tam zdobyć, ale na razie jestem całkowicie zadowolony z pracy, którą mam i ludzi, z którymi pracuję. Wszystko zaczęło się od wystawiania się tam i pokazania tylko kilku osób, co mogę zrobić.

Jakie były największe wyzwania lub przeszkody, z którymi spotkałeś się w swojej karierze i jak udało ci się je pokonać? Jakie są największe nagrody?
Największym wyzwaniem było (i nadal jest) utrwalenie nieuchwytnej równowagi między moim życiem zawodowym a życiem osobistym. Mam tendencję do przyjęcia znacznie wyższej wartości na nagrody długie dni i noce spędzone na pracy niż nagrody spędzania nieprzerwanego czasu z ludźmi, których kocham (niezależnie od tego, jak bardzo pragnę więcej czasu z tymi ludźmi). To coś, co pracuję w ciągu dnia. Uwielbiam swoją pracę i chcę odnieść sukces, ale nigdy nie chcę się jej urazić lub żałować czasu, w którym stracę z ludźmi, na których najbardziej mi zależy, więc pracuję, aby zyskuć równowagę każdego dnia.

Największą nagrodą jest dla mnie poczucie spełnienia i wiedza, że ​​mój zespół może na mnie liczyć. Mam tendencje perfekcjonistyczne - zawsze mam i podejrzewam, że zawsze tak to zrobię. Wiedzieć, że byłem solidnym przyczynieniem się do mojego pracodawcy - ale przede wszystkim do mojej własnej firmy - jest fantastyczną nagrodą. Ponadto wspaniale jest być w sytuacji, w której uczę się czegoś każdego dnia. Ciągle jestem dumny z edukacji i uczenia się, a pozycje, w których, na których teraz zapewniają taką możliwość każdego dnia.

Przez nas typowy dzień lub tydzień życia Jenny Britton.
Zazwyczaj spędzam od dziewięciu do dziesięciu godzin dziennie pracując dla uwagi. Dużo mojego czasu w domu spędzam na nadrabianiu wiadomości e -mail i ukończeniu projektów, jednocześnie próbując spędzić trochę czasu na jednym lub dwóch projektach, które zaangażowałem za pośrednictwem Jennaarak.com.

W tej chwili planuję też swój ślub, więc moje tempo jest dość szalone. Ale kiedy zatrzymuję się i myślę (nie wystarczająco często) o tym, jak dobrze to mam (tak niesamowicie dobre), cieszę się z rzeczy, które mnie zajęte. Rzucają mi wyzwanie, ekscytują mnie i nieustannie oferują nowe możliwości, a ja nie miałbym tego w żaden inny sposób.

Jak zrównoważyć swoje życie osobiste i zawodowe?
Jeszcze tego nie udoskonaliłem. Większość moich dni powszednie i noce spędzają na pracy, ale moje weekendy są dla mnie dość święte. W przeważającej części staram się zamknąć laptopa, zignoruj ​​e -maile, które pojawiają się na moim telefonie i delektują się czasem, jaki muszę spędzić z rodziną i przyjaciółmi lub po prostu ze sobą. Najlepszym rozwiązaniem do równowagi, jakie do tej pory znalazłem, jest pozostanie zorganizowane i planowanie. Jeśli chcesz zachować weekend z pracy związanej z pracą, bądź bardzo jasny co do tego, co należy osiągnąć w życiu zawodowym i odłożyć czas, aby to zrobić w ciągu tygodnia. Czasami wymaga wczesnych poranków i późnych nocy (i co godzinę pomiędzy), ale jeśli oznacza to, że spędzam nieprzerwany czas z ludźmi, których kocham w każdy weekend, to więcej niż warto.

Najlepszy moment w swojej dotychczasowej karierze?
Najlepszym momentem w mojej karierze pisania był dzień, w którym Salon opublikował jeden z moich osobistych esejów.

I było wiele wspaniałych chwil w mojej krótkotrwałej, trzymiesięcznej karierze marketingu cyfrowego-żaden z nich nie jest ogromny; są tylko te małe, szybkie chwile, kiedy ktoś zauważa pracę, którą wykonałem, oraz czas, który spędziłem, i poświęca czas na uznanie tego i po prostu podziękować. Zwłaszcza biorąc pod uwagę, że jest to dla mnie nowa ścieżka kariery, nie jest tak lepiej.

Jaką radę udzieliłbyś swojemu 23-letniemu jaźń?
Jesteś młody i jesteś niedoskonały i to jest w porządku. Nie musisz być sfrustrowany, że jeszcze nie prowadzisz świata. I nigdy więcej łez, dziewczynka. On nie jest jedynym.